
Dlaczego warto przykładać lód na zmarszczki?
Nie od dziś wiadomo, że chłód pozytywnie wpływa na skórę. Świadczy o tym duża ilość kremów chłodzących, ale także zalecania dermatologów mówiące, że każde mycie twarzy powinniśmy kończyć zimną porcją wody. W walce z cellulitem ma pomóc używanie na przemiennie raz ciepłego, raz zimnego strumienia wody. Stąd też niektóre panie przykładają kostki lodu na zmarszczki. Niektórzy wręcz twierdzą, że to domowa alternatywa dla zabiegu zamrażania zmarszczek. To oczywiście znaczna przesada. Podczas zabiegu zamrażania zmarszczek lekarz traktuje bezpośrednio nerw ciekłym azotem. Zostaje przerwane połączenie nerwowe, a co za tym idzie rozluźnia się mięsień, a zmarszczka zostaje wyprostowana. Oczywiście przykładanie kostek lodu nie ma nic wspólnego z tym zabiegiem i nie działa w ten sposób na nerwy. Jednakże prawdą jest, że zimno pozytywnie wpływa na skórę.
Jak stosować lód na zmarszczki?
Lód najlepiej zadziała na skórę, jeżeli kostkę lodu zamkniemy w foliowym woreczku. Wtedy nie będzie nam po palcach i twarzy spływać woda. Jeżeli jednak woda nam nie przeszkadza, kostkę można przykładać bezpośrednio do twarzy. Najlepiej przez pięć minut kilka razy w tygodniu wykonywać kostką okrężne ruchy w obrębie okolic, gdzie powstają linie. Jeżeli taki masaż jest dla Ciebie zbyt nieprzyjemny z powodu zimna, to pierwszych kilka zabiegów możesz wykonać kostką owiniętą w cieniutką ściereczkę.
Przykładanie lodu do twarzy ma kilka zalet. Zimno w połączeniu z masażem pobudzi mikro krążenie krwi. Naczynia krwionośne zostają zwężone i wzmocnione. Pobudzony zostaje metabolizm komórkowy. Dzięki temu skóra jest lepiej nawilżona, dotleniona i odżywiona. Zabieg ten przypadnie do gustu paniom z cerą wrażliwą i naczynkową. Ponadto lód doskonale zadziała na okolicę pod oczami. Zlikwiduje wszelkie obrzęki oraz zasinienia. Masaż kostkami lodu przywraca skórze sprężystość i jędrność. Wyrównany zostaje też koloryt cery. Zastosować możemy też wersję rozszerzoną. Wystarczy, że zamiast wody, zamrozimy napar z białej herbaty. Oczywiście w takim wypadku używamy kostek lodu bezpośrednio na skórę. To właśnie biała herbata najskuteczniej walczy ze zmarszczkami. To tak naprawdę nie oddzielny gatunek herbaty, a niedojrzała zielona herbata. W swoim składzie zawiera najwięcej, spośród wszystkich herbat, witamin, soli mineralnych oraz antyoksydantów. Taki okład sprawi, że cera będzie uspokojona, odżywiona i zregenerowana. Kostki zamrożonej, białej herbaty będą doskonale działać na zmęczone oczy, rozświetlą skórę twarzy oraz opóźnią procesy starzenia.
Masaż dobrze jest wykonywać o poranku. Pomoże on nam się obudzić, pobudzi też cerę. Dodatkowo pomoże w pozbyciu się wszelkich obrzęków, które widoczne są szczególnie o poranku. Potem możemy zaaplikować krem do twarzy (np. Richevon).
Masaż kostkami lodu skutecznie odmłodzi skórę. Warto stosować tę technikę nie tylko w obszarze twarzy (nie pomijając okolic oczu), ale także w obrębie szyi i podbródka. Rezultaty będą widoczne po miesiącu, przy stosowaniu masażu 3 – 4 raz w tygodniu. Miejsca, w których zastosujemy zabieg, skóra stanie się gładsza, bardziej jędrna i sprężysta.
Bibliografia
1. Pavicic T., Gauglitz G.G., Lersch P., Schwach-Abdellaoui K., Malle B., Korting H.C., Farwick M., Efficacy of cream-based novel formulations of hyaluronic acid of different molecular weights in anti-wrinkle treatment, 2011
2. Raszeja-Kotelba B., Bohdanowicz D., Problemy dermatologiczne okresu starzenia się 2002
Lód to chyba na opuchnięcia, a nie na zmarszczki …
kurcze ale takie przykładanie lodu na zmarszczki to pewnie jest mega nieprzyjemna sprawa.. tak mi się zdaje ze to nie moze byc donbry domowy sposob.. tak np. jak mam kurze łapki to tak sobie skore zamrozić przy skroni.. a mozna przeciez sobie odmrozic skore.. to nie dla mnie…
też mi się tak wydaje 😀 pierwszy raz słyszę że ktoś przykłada lód na zmarszczki 😀 kupcie sobie lepiej rihevon albo idzcie na zabieg na zmarszczki do kosmetyczki a nie 😉
Z tą herbatką na zmarszczki to nie wiem jak jest, ale może rzeczywiście coś tam daje, bo zawsze polecają taki ekstrakt z czarnej herbaty na cienie pod oczami zastosować (i też na opuchliznę). Więc może to rzeczywiście coś da, ale nie próbowałam 🙂